(323) 734 – 5249 shrineJP2LA@gmail.com Wsparcie

Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej Królowej Polski

        (…) Ci, którzy opuszczali kraj, czy za chlebem, czy z innych powodów, zabierali ze sobą Jasnogórski lub Ostrobramski obraz. Obraz ten był zewnętrznym znakiem ich wiary, ich przywiązania do Chrystusa i Polski. Pierwsi emigranci w tym kraju, ci dawni z zeszłego stulecia, również przynieśli obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, zarówno w Menchester, jak i tu, w Londynie. Gdy Kardynał August Hlond poświęcał pierwszy kościół na Devonii, dedykował go Matce Boskiej Częstochowskiej.  Obraz ten był w czasie ostatniej wojny prawie we wszystkich żołnierskich obozowych kaplicach, podobnie obrazek Matki Boskiej Częstochowskiej znajdował się często w mundurze polskiego żołnierza. Obrazy Częstochowskiej Pani znajdują się w każdym kościele, gdzie tylko gromadzicie się na niedzielne Msze Święte. Wisi ten Obraz niemal w każdym polskim, emigracyjnym domu.

(św. Jan Paweł II, spotkanie z Polonią w Wielkiej Brytanii, 30. maja 1982 r.)

Tajemnica pochodzenia Wizerunku Maryi

  Zagadka pochodzenia Cudownego Obrazu, znajdującego się obecnie na Jasnej Górze, właściwie nie została do tej pory wyjaśniona. Pomimo licznych badań historyków sztuki i konserwatorów nie zostało ustalone miejsce ani nawet wiek powstania Obrazu. Zdania w tej sprawie są rozbieżne. Trwają dyskusje czy Obraz powstał w regionie włoskim czy bizantyjskio-ruskim. Dowodzi to potrzeby dalszych badań nowoczesnymi metodami które mogą w przyszłości przynieść wyjaśnienie tajemnicy powstania i dziejów Jasnogórskiego Wizerunku Bogarodzicy.

Historię Cudownego Obrazu, którą przekazała nam tradycja, trudno byłoby dzisiaj udokumentować.

Według zapisu obraz został namalowany przez św. Łukasza Ewangelistę na życzenie i prośby wiernych oraz aby ukazać niezwykłą piękność Maryi. Powstał na desce stołu, przy którym modliła się i spożywała posiłki Najświętsza Rodzina. Święty Łukasz Ewangelista miał namalować w Jerozolimie dwa obrazy Matki Bożej, z których jeden dostał się do Italii i jest czczony we Florencji, a drugi został przeniesiony z Jerozolimy do Konstantynopola przez cesarza Konstantyna i złożony w jednej z tamtejszych świątyń. Służący w wojsku cesarskim książę ruski Lew zapragnął ten Obraz przywieźć z Konstantynopola do swoich posiadłości i umieścić w specjalnie na ten cel wzniesionej świątyni. Konstantyn ustąpił jego usilnym naleganiom i podarował mu cenny Wizerunek, który został przeniesiony na Ruś. Książę Lew przyozdobił Obraz złotem, szlachetnymi kamieniami i kosztownościami i polecił czcić go poddanym.

Obraz zasłynął licznymi cudami. Zbiegały się do niego coraz większe tłumy. W czasie walk prowadzonych na Rusi przez Kazimierza Wielkiego, a następnie przez Ludwika Węgierskiego, Obraz Matki Bożej ukryto w zamku w Bełzie. Ludwik Węgierski powierzył zarząd Rusi Władysławowi księciu opolskiemu, który znalazł Obraz w Bełzie i postanowił go stamtąd zabrać do swoich posiadłości. Władysław zapałał szczególną czcią do Maryi z Cudownego Wizerunku z chwilą, kiedy za Jej przyczyną odniósł zwycięstwo nad oblegającymi Bełz wojskami litewskimi i tatarskimi. W czasie tego oblężenia książę prosił Najświętszą Pannę o pomoc. Jedna ze strzał wypuszczona przez Tatarów zraniła szyję Maryi na Wizerunku. Po tym wypadku mgła otoczyła oblegających, ogarnął ich strach, a książę, wykorzystując okazję, rzucił się z wojskiem na nieprzyjaciół i rozpędził ich.

Cudowny Obraz w Polsce

Pod koniec rządów Władysława Opolczyka na Rusi, załadowano Cudowny Obraz na wóz i chciano go przewieźć na Śląsk. Konie nie mogły jednak ruszyć z miejsca. Książę kazał powiększyć zaprzęg, lecz i to nie pomogło. Wówczas Władysław Opolczyk ukląkł i złożył ślubowanie, że jeżeli przewiezie Obraz na wybrane miejsce, to wybuduje tam kościół na cześć Boga Wszechmogącego, Błogosławionej Maryi Panny i Wszystkich Świętych, umieści w nim Cudowny Wizerunek oraz ufunduje klasztor, w którym osadzi zakonników paulinów, odpowiednio ich uposażając. Gdy książę z otoczeniem powstał z modlitwy, konie ruszyły bez trudu.Obraz przywieziono do miejscowości zwanej Jasną Górą, w pobliżu miasta Częstochowy i złożono w tamtejszym kościele. Książę zgodnie ze ślubowaniem wybudował tu klasztor i sprowadził do niego Ojców Paulinów, którym oddał w opiekę te cenną relikwię.

Obraz Maryi zasłynął tu licznymi łaskami i cudami. Oryginał pergaminowego dokumentu z aktem fundacji Jasnej Góry przez Władysława Opolskiego z 1382 roku zachował się do dziś w bibliotece klasztornej. Na płótnie naklejonym na odwrotnej stronie Cudownego Obrazu znajdują sie sceny ilustrujące jego dzieje, namalowane przez paulińskiego monogramistę JK w 1682 roku.

O czym mówi Obraz

Na przestrzeni wieków malarze ukazywali Matkę Bożą w różny sposób, starając się poprzez symbole, gesty, kolory opowiedzieć o przywilejach, jakimi obdarzyła Ją Trójca Przenajświętsza. Wykształciły sie tzw. typy ikonograficzne, czyli sposoby plastycznego przedstawiania prawd wiary.

Obraz Jasnogórski jest typem Hodegeteria. Określenie to oznacza Tę, Która prowadzi. Wyobraża Maryję tronującą z Dzieciątkiem Jezus na lewym ramieniu. Pierwowzór Obrazu stanowiła ikona umieszczona na jednej z bram Bizancjum, dlatego też Bogarodzicę w tym wizerunku czczono jako Gwiazdę Przewodnią.

Obraz ma 121,8 cm wysokosci, 81,3 cm szerokości i 3,2 cm grubości. Nimbusy okalajace głowy Matki Bożej i Dzieciątka Jezus sa wypukłe, występują na wyskość 5-7 cm. Nad czołem Maryi widnieje sześcioramienna gwiazda. Granatowy płaszcz i suknię Maryi zdobią stylizowane lilie andegaweńskie. Suknia Dzieciątka Jezus koloru karminowego, pokryta jest złocistymi rozetami, ułożonymi z trójliści i rozwiniętych lilii. Dziecię Jezus prawą raczkę podnosi w geście nauczania, któremu odpowiada drugi gest – podtrzymywania lewą raczką Ewangelii. Bladoniebieskie tło Obrazu posiada lekko zielonkawy odcień.

Najstarszy opis wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej podaje Jan Długosz (1415-1480) w Liber Beneficorum: Obraz Matki Najchwalebniejszej Dziewicy i Pani, Królowej świata i Królowej naszej… wykonany dziwnym i rzadkim sposobem malowania… o przeładnym wyrazie twarzy, która spoglądających przenika szczególną pobożnością – jakbyś na żywą patrzył.

Matka Najświętsza, przybywając na nasze ziemie w znaku Swego Obrazu, stała się Gwiazdą Przewodnią i natchnieniem Polaków, Bramą którą wchodzimy, aby spotkać się z Chrystusem. Jej przenikliwe, a zarazem łagodne spojrzenie kruszy zatwardziałych, podnosi powalonych przez cierpienie, uzdrawia chorych na duszy i na ciele, umacnia słabych, daje siły do wytrwania w przeciwnościach, pobudza do męstwa w walce o Królestwo Boże.

Nowy okres w dziejach Polski

Rok sprowadzenia do Polski Obrazu – 1382 – zamyka epokę Piastów. Zdawało się wtedy, że Polska jest jakby na krawędzi przepaści. Po śmierci Ludwika Węgierskiego panowało bezkrólewie, kraj nie posiadał dostatecznej obrony. Stało się jednak inaczej. Rozpoczęła się nowa epoka potęgi mocarstwowej Polski – epoka Jagiellonów. Królowa niebios i ziemi błogosławiła Narodowi Polskiemu, aby zrozumiał, że Ona chce być Królową Polski. W tym czasie na tron polski została powołana młodziutka, jedenastoletnia Jadwiga, wnuczka Kazimierza Wielkiego. Po raz pierwszy w naszych dziejach korona i berło – godło władzy królewskiej – zostały złożone w ręce niewiasty właściwie jeszcze dziecka. Działanie Opatrzności Bożej staje się tym jaśniejsze, im słabsze narzędzie powołuje Bóg do spełnienia Swej woli.

15 października 1384 roku nastąpiła w Krakowie uroczysta koronacja królowej Jadwigi. Losy państwa i narodu zostały uzależnione od słabiutkiej, młodej dziewczynki, która jednak wykazała nadzwyczajną ofiarność i roztropność. Wyniki jej działalności przewyższyły czyny największych mężów stanu i doświadczonych wojowników. Święta królowa Jadwiga po wielu cierpieniach i walkach wewnętrznych wyrzekła się osobistego szczęścia, aby ochrzcić Litwę i połączyć ją z Polską. Z całkowitym zaparciem się siebie służyła Bogu i obu narodom. Godziła zwaśnionych braci Jagiełły, przyłączyła także do Polski Ruś. Prowadziła działalność dyplomatyczną i nie dopuściła, aby za jej panowania rozgorzała wojna na ziemiach polskich. Starała się o podniesienie kultury i przyczyniła się do odnowienia Akademii Krakowskiej.

Jadwiga była kochana przez wszystkie warstwy społeczeństwa, leczyła chorych, opiekowała się pokrzywdzonymi i sierotami. Promieniując miłością do ludzi, wywierała wpływ na cały Naród. Jej duch ofiary przyczynił się do połączenia Polski z Litwą braterską unią, której hasłem było: Wolni z wolnymi, równi z równymi. Polscy potomkowie rodzin królewskich i możnowładczych wyrzekli się wielu przywilejów, stając się równi Litwinom w szlachectwie i wierze.

Pierwsze cuda i łaski na Jasnej Górze

Liczne cuda których udzielała Matka Najświętsza modlącym się przed Jej Wizerunkiem, ściągały coraz większe rzesze pielgrzymów. Ludzie jako podziękowanie i na znak otrzymanych łask składali dary, tak zwane wota: drogie klejnoty, tabliczki z opisami doznanych cudów, uzdrowieni z kalectwa zostawiali kule. Wśród wotów najwięcej jest tabliczek pierwotnie woskowych, a z czasem srebrnych. Tabliczki wotywne były zewnętrznym wyrazem dziękczynienia za doznany cud i najczęściej przedstawiały symbol danej choroby, np. w przypadku choroby oczu zawieszano tabliczki z wyobrażeniem oczu. (Sama nazwa wotum wzięła swój początek od składanych Matce Bożej ślubów, którymi zobowiązywano się do odbycia pielgrzymki oraz złożenia w dowód wdzięczności określonego daru).

Święta Królowa Jadwiga ofiarowała własnoręcznie haftowany ornat, ozdobiony drogocennymi perłami, który zachował się do dziś w jasnogórskim skarbcu. Król Władysław Jagiełło często odwiedzał Jasną Górę. Ukończył także budowę murowanego kościoła, a w 1429 roku zwrócił się z prośbą do papieża Marcina V o udzielenie specjalnych odpustów pielgrzymom, których mnóstwo przybywa na Jasną Górę. W liście tym (z 1429 roku) pisał: We wspomnianym kościele Bogarodzicy Maryi (…) mocą Bożą dzieją się często tajemnice wielu cudów.

Napad na Sanktuarium

Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej był znany i czczony nie tylko przez Polaków, ale też przez Czechów, Słowaków, Litwinów, Węgrów. Świadczą o tym pielgrzymki opisane przez Długosza. Jednak początki kultu Bogarodzicy bardzo wcześnie zostały też naznaczone zniewagą. Długosz w swych kronikach opisuje napad łotrów na Jasną Górę w roku 1430, a więc 48 lat po zbudowaniu klasztoru. Wzięli w nim udział bezbożni rabusie, których przyciągnęły liczne cenne wota, a także – według tradycji – husyci, którzy zburzyli uprzednio wiele obiektów sakralnych w Czechach (ok. 550 kościołów i do 115 klasztorów). Napad miał ponadto charakter polityczny, był próbą rozbicia Unii Polsko-Litewskiej. W obronie świętego miejsca zginęło wtedy śmiercią męczeńską 12 zakonników. Ich relikwie znajdują się w kaplicy przylegającej do prawej nawy Bazyliki.

Jak mówi podanie, napastnicy zrabowali drogocenne przedmioty a Obraz załadowali na wóz, lecz niedaleko za Jasną Górą konie stanęły. Nie można było ruszyć z miejsca. Wtedy ze złością zrzucili Obraz, który pękł na trzy części. Jednak Najświętsze Oblicza Jezusa i Maryi pozostały nienaruszone. Bandyci opanowani szatańską wściekłością, dwukrotnie uderzyli mieczem w Oblicze Maryi. Bóg jednak nie pozwolił bezkarnie znieważać Swej Matki i w tym momencie świętokradcy ponieśli śmierć. Reszta bandytów przerażona znakiem z Nieba uciekła w popłochu.

Cudowne Źródło

Gdy powracający do klasztoru mnisi ujrzeli zbeszczeszczony Wizerunek Matki Najświętszej, upadli na kolana i przepraszali Bogarodzicę. Wtedy, jak mówi tradycja, wytrysnęło obok źródełko. Paulini uznali wodę za dar Boży i obmyli nią Obraz z błota. W miejscu zniewagi postawiono najpierw krzyż, potem murowaną kapliczkę, a wodę ujęto w studzienkę. Źródło uznane zostało za cudowne, ponieważ korzystający z niego pielgrzymi doznają często wielkich łask.

Kroniki Jasnogórskie odnotowały ponad 50 wypadków cudownych uzdrowień wśród osób, które z wiarą używały tej wody. W XVII wieku wzniesiono w tym miejscu kościół pod wezwaniem św. Barbary z domem dla nowicjuszy i rozbudowano kaplicę, w której mieści się cudowne źródło.

Rysy na obliczu Maryi

Odnaleziony Obraz Matki Bożej odrestaurowano w Krakowie z polecenia króla Władysława Jagiełły. Niemniej do dziś dnia na obliczu Maryi pozostały znaki zniewagi – dwa duże cięcia i 28 małych. Pisarz pauliński Risinius (Piotr z Rozprzy) opowiada w swoim dziele pt. Historia pulchra (1523 r.), że pomimo trzykrotnego nakładania farb nie dawały się cięcia i rany zamalować. Niektórzy historycy uważają, że jest to średniowieczna poetycka opowieść. Tymczasem badania, jakie wykonał w 1983 roku konserwator Wojciech Kurpik, potwierdziły tradycję zapisaną przez Piotra z Rozprzy. Król Władysław Jagiełło ozdobił odrestaurowany Wizerunek Bogarodzicy srebrnymi blachami, złoconymi i grawerowanymi. Z Krakowa Obraz przeniesiono procesjonalnie na Jasną Górę. Była to narodowa pielgrzymka wynagradzająca, której król nadał wagę aktu rangi państwowej.

Nowe odkrycie wymowy Cudowengo Wizerunku

W 1917 roku zabłysło nowe światło dla ludzkości. Były to objawienia w Fatimie, podczas których Maryja ostrzegała i ukazała sposoby ratunku dla współczesnego świata. Papież Pius XII w 1942 roku uznał orędzie fatimskie za prawdziwe i nazwał żądania Najświętszej Panny jedynym ratunkiem dla świata. W tym świetle warto jeszcze raz zastanowić się nad wymową obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, który Maryja wybrała sobie jako znak pełnego łask królowania nad naszym Narodem. Przyjrzyjmy się pod tym kątem gestom Matki Bożej i Pana Jezusa na Obrazie Jasnogórskim. Dzieciątko Jezus wskazuje rączką na Matkę Bożą i jakby odwdzięczając się za słowa, które Ona powiedziała w Kanie Galilejskiej: Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie, mówi do nas dzisiaj: zróbcie wszystko cokolwiek Ona wam powie. (Maryja mówi bowiem do nas w swych objawieniach przez cały wiek dziewiętnasty i dwudziesty, aż do tej pory). Matka Boża zaś wskazuje ręką na swoje Serce jakby chciała powiedzieć: Wtedy moje Niepokalane Serce zatriumfuje.

To ostatnie zdanie można w pełni zrozumieć w świetle objawień fatimskich, gdzie Najświętsza Panna, przepowiadając z bólem cierpienia ludzkości, wojny i kataklizmy, obiecuje jednak: Ale na końcu Moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Zatriumfuje zaś wtedy, gdy wypełnimy Jej żądania, gdy zaprzestaniemy grzeszyć i będziemy czynić pokutę, gdy oddamy się całkowicie Jej Sercu, gdy różaniec stanie się naszą codzienną modlitwą jednoczącą nas z Królową. W Fatimie w 1917 roku Maryja wezwała całą ludzkość do poświęcenia się Jej Niepokalanemu Sercu. W tym samym roku rozpoczął swą działalność wielki apostoł Matki Bożej św. Maksymilian Kolbe. Walczył on, aby cały świat i każdą duszę z osobna zdobyć dla Niepokalanej. Jego święte życie jest dla nas drogowskazem i znakiem nadchodzących czasów maryjnych.

Apel Jasnogórski

8 grudnia 1954 roku, po uwięzieniu Kardynała Stefana Wyszyńskiego po raz pierwszy odmówiono Apel w intencji Kościoła, Ojczyzny i uwolnienia Księdza Prymasa. Od tej pory każdego dnia o godz. 21 dzwony Sanktuarium wzywają do wieczornej modlitwy. W tym czasie odzywają się fanfary i odsłaniany jest uroczyście Obraz. Apel rozpoczyna się pieśnią Bogurodzica. Następnie pielgrzymi śpiewają trzykrotnie: Maryjo Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam. Po krótkim rozważaniu i przedstawieniu Matce Bożej aktualnych intencji Kościoła, świata i poszczególnych ludzi, odmawiana jest jedna tajemnica różańca. Apel kończy modlitwa za Ojca Świętego i błogosławieństwo. Potem przy śpiewie Obraz jest zasłaniany. W tym samym czasie czciciele Matki Bożej z Polski i całego świata stają w duchu przed Jej Cudownym Wizerunkiem i łączą się w modlitwie ze swoją Matką i Królową.

Peregrynacja Matki Bożej w kopii Jej Wizerunku

Program odnowy, zawarty w Ślubach Jasnogórskich przenikał w życie Narodu podczas Wielkiej Nowenny przed Tysiącleciem Chrztu Polski. W pierwszą rocznicę ślubów rozpoczęła się peregrynacja Maryi w kopii Jej Cudownego Obrazu, poświęconej przez papieża Piusa XII. Nawiedzenia parafii przez Królową Polski były przygotowaniem do obchodów Millennium. W ciągu tej, trwającej 9 lat nowenny Matka Boża udzieliła naszemu Narodowi wiele łask. Obraz Jasnogórski, wędrujący ze świątyni do świątyni, to – jak się wyraził kardynał Stefan Wyszyński – promień przesuwający się przez naszą ziemię. W jego świetle grzesznicy, niewierzący, nagle dostrzegali choroby swej duszy i powracali z ciemności grzechu, aby rozpocząć nowe życie.

Zanotowano wiele faktów spowiedzi po 30, 35, a nawet 40 latach. Oto jedno ze świadectw: Pewna kobieta przyszła do kościoła zachęcona przez sąsiadkę. “Uległam, poszłam i stanęłam przed Obrazem Matki Bożej, a wzrok mój zanurzył się w oczach tej poważnej, zamyślonej Pani… Wydało mi się, że Ona patrzy tylko na mnie i że na mój widok posmutniała. Nie wytrzymałam, uklękłam, a wtedy coś się we mnie dokonało […] I odczułam gwałtowną potrzebę zrzucenia z siebie strasznego ciężaru, który gniótł mnie przez 30 lat. Dusza moja jęczała, serce krwawiło, pławiłam się we krwi 12 moich niewinnych dzieci, zabitych. Odbyłam spowiedź. […] O jak wielkie i dobre jest Serce Maryi. Póki życia mego – wychwalać będę Jej błogie miłosierdzie… Składano także pod przysięgą zeznania o cudownych uzdrowieniach i innych łaskach.

Władze komunistyczne w różny sposób usiłowały przeszkodzić w peregrynacji Matki Bożej. 2 września 1966 roku w drodze z Warszawy do diecezji katowickiej Wizerunek Maryi został aresztowany. Wtedy przez 6 lat Nawiedzenia parafii przez Matkę Bożą odbywały się w znaku pustej ramy i insygniów władzy.

źródło: www.torun.paulini.pl